Górka całkiem fajna dla początkujących i dla tych , którzy chcą \"rozgrzać kości\" przed sezonem - szczególnie rodzin z dzieciaczkami. Dbają tam o śnieg - ratraczek przygotowuje stok - oczywiście na ile to jest mozliwe w Szczecinie , mam na myśli dość specyficzny klimat, trasa często pokryta \"granulatem lodowym\". świetna rozrywka po pracy - można poczuć klimat ale ......... no własnie ...... tam gdzie zakaz zjeżdżania na sankach oczywiście znajdzie się  \"tępawy tatuś lub mamusia a i dziadkowie też - mimo ,że dzieci pytają co to za znak z przekreślonymi sankami dawaj dają na saneczkach w dół.  O snowbordzistach nie wspomne - siadanie na trasie w poprzek , dyskusje, rozmowy i mizianie na środku stoku to normalka. Nie wiem dlaczego tylko oni maja resztę w d......ie. Coż i tu uwaga do obsługi stoku opier....cie czasem towarzystwo bo dojdzie do poważnego wypadku - załączył bym tutaj fotki ale się nie da więc zamieszcze na wiocha.pl . Generalnie polecam!!!! 2-3 godzinki i wystarczy - jak na warunki \"nadmorskie\" rewelacja .

jak tylko mogę zawsze po pracy , ok. 20-tej przyjeżdżam rozruszać się na Szcz. Gubałówce. Drogo - trudno. Jest kilka problemów związanych z bezpieczeństwem. Wspomniani przez Fana snowbordzisci, itp. Uważam, że najniebezpieczniejsze jest naśnieżanie w trakcie jazdy narciarzy. ARMATKA OSLEPIA. MOŻNA SIĘ ROZBIĆ O NIA LUB O DRZEWO. tAK NIE MOŻNA.

Na lodowisku gdzie tura trwa od 20:45 do 22:00 pan K. dzisiaj sobie wszedl w czasie trwania tury na lodowisko i zaczął je zamiatać. Ludzie jeździli dosyc szybko, a pan machal miatłą na prawo i lewo. To nie pierwsza taka akcja. Natomiast 21:54 wjechal maszyna sprzatac lód. To jest jakies nie porozumienie. Nie bede wspominal ze u niego koledzy wchodza na koncu by nikt nie widzial ze nie maja biletow, lub ostrzenie łyżew za tzw.piwo gdzie inni w kasie musza 10 zl placic. Byl starszy pan i byl porza